Byłam dziś na spacerze. Szłam w ciszy, słuchając dźwięków lasu i biegających koło mnie moich psów. Świeciło przyjemne słońce, a liście były soczyście zielone. Wszystko cudownie pachniało. Dotarło do mnie, że największą przeszkodą dla mnie w przeżywaniu tych cudów są moje własne myśli. Czy więc na pewno tak jest, że nie lubię chodzić na spacer?
Nie lubię zmywać, wstawać rano, ani porządkować dokumentów
Dotarło do mnie, jak wielu spraw dotyczy takie moje nielubienie.
Każde z tych przekonań kosztuje mnie bardzo dużo energii i czasu (!), żeby się zebrać i zrobić to, co odkładam, przez to, że nie lubię.
I teraz najważniejsze odkrycie: gdy już ruszam na ten spacer, gdy już zatapiam się w zmywaniu, gdy skrupulatnie zaczynam przeglądać faktury z poprzedniego miesiąca, odkrywam, że to wszystko jest niezwykle przyjemne!
Co więc jest zagadką czerpania radości z czynności, których nie lubię?
Kluczowe jest niemyślenie
Gdy przestaję się zastanawiać, znika moja opinia. Zaczynam po prostu być z tym, co jest. Staję się niemal zewnętrznym obserwatorem. Po prostu doświadczam. Doceniam wtedy nagle każdy krok spaceru. Odczuwam, że mam przyjemną ciepłą wodę do zmywania. Patrzę, jak podłoga w trakcie odkurzania staje się coraz czystsza. Cieszę się z uporządkowanych dokumentów i podsumowań finansowych.
Myślenie czasem się włącza lub walczę na poziomie umysłu z rozsądkiem. Wtedy nagle znowu „nie lubię chodzić na spacer”. Prawdopodobnie nie wystarczy jednorazowa zmiana przekonania.
Niemyślenie wymaga systematycznych ćwiczeń
Odkrywam, jak ważne dla mojego osobistego rozwoju i balansu jest wychodzenie z tej strefy komfortu. Czasem dla przyciszenia tych myśli, do których jestem przyzwyczajona, i dłuższego utrzymania stanu bezmyślnego, pomagam sobie np. rytmiczną taneczną muzyką na słuchawkach. A czasem wystarcza zasłuchanie się w śpiew ptaków :-)
Czuję, że jest to proces, zanim umysł przestanie produkować automatycznie tego typu myśli. Obserwowanie zmian i tego, że wystarczy proste przełączenie perspektywy, jest dla mnie niezwykle ważnym doświadczeniem, którym chciałam się z Tobą podzielić.
A Ty lubisz chodzić na spacer?